Trochę to smutne, ale miała rację była problemem i dopiero kiedy umarła wszyscy byli szczęśliwi i
rozpoczęli nowe pełne przygód życie. Tak to niestety wygląda w filmie i to chyba jedyny jego minus
Ale to chyba dobrze, że ukazano to w taki sposób. Uważam to bardziej za plus niż minus.
Jak sam wspomniałeś "miała rację". Mimo wszystko dzieci nigdy jej tego nie powiedziały, starły się jak mogły i wspierały ją.
Moim zdaniem (choć wiem, że kontrowersyjnym) matka poniekąd celowo dokonała takiego wysiłku, jak wejście na poddasze. Równie dobrze mogła spać na kanapie, zresztą sama mówiła, że jej tam wygodnie. Ale weszła na górę, co miało być jednocześnie symbolem - symbolem przeniesienia się w "wyższe" rejony...
Była zrozpaczona swoim stanem i wiedziała że jest wielkim ciężarem. Jednocześnie, wiedząc to wszystko, chciała jak najlepiej dla swoich dzieci. Zakamuflowane samobójstwo... okrutne, ale prawdziwe...