co do Crispina Glovera muszę sprawić ci zawód. mam tą część na komputerze i napisy końcowe potwierdzają, iż Crispin Glover pojawia się w filmie, grając tę samą rolę - George'a McFly'a.

oj przepraszam najmocnie. pomyliłem częśc 2 z pierwszą. przyznam ci rację, crispin glover nie zagrał George'a z 2015 tylko tego z 1955 roku. co do Jennifer to ona też nie zagrała w 2 części: zagrała ją Elisabeth Shue :). Jeszcze raz przepraszam, po prostu pomyliłem filmy.

crispin glover zagrał we wszystkich 3 częsciach powrotu do przyszłości. może rzeczywiście nie grał tego z 2015 (co byłoby dziwne) ale aktor pojawił się w każdym filmie.

Nie, nie pojawił się.
O ile dobrze pamiętam to, co było powiedziane w dodatkach na DVD, miał za duże oczekiwania finansowe, więc twórcy z niego zrezygnowali. Chyba wytoczył im nawet proces o użycie wizerunku bez jego zgody.

On zagral w 2015 raku jako juz dziadka dzieci Martiego :)

nie zagral. nie wiesz, to sie nie wypowiadaj. byl tam inny aktor. w dwojce wykorzystano tylko dwie krotkie sceny z jedynki i o to sie potem glover sadzil. wlacz film i przewin do napisow koncowych, to zobaczysz, kto gra george'a w dwojce.

Potwierdzam Crispin nie zagrał bo mu kasa do głowy uderzyła :/ a szkoda bo świetnie grał w 1 częsci :)

Zgadza się. Pomimo 2 planowej roli zażądał takiego samego wynagrodzenia jak miał w umowie Fox i Lloyd , co było niedorzeczne. Jakbyście oglądali dokładnie film to byście wiedzieli, że wybrnęli z tej sytuacji poprzez uśmiercenie go w 2 części. Claudia Wells chciała, ale nie mogła - kłopoty rodzinne.

Oczywiście że zagrał ponieważ były powtórzone te same sceny co z części
pierwszej tylko z innej perspektywy(i te same sceny też były)

A opis to co? Został zmieniony później? Bo w opisie jest wyraźnie napisane, że wystąpił w 1-ej części Powrotu, a w drugiej już nie. W drugiej wykorzystano sceny z pierwszej, a sam Crispin nie zgodził się na wykorzystanie swego wizerunku i procesował się ze Spielbergiem.

Z prawnego pkt widzenia ZAGRAŁ W 2 CZĘŚCI!! Pojawia się tam wstawka z 1 części , w której użyto jego wizerunku,więc powinni to w napisach wstawić i kasę wypłacić.

niestety, pieniądze dostał dopiero po wyroku sądowym (tzn. dostał odszkodowanie, a nie gażę). w polsce pewnie aktorom byłoby trudniej wygrać taką sprawę ;(

w Polsce nie ma takich produkcji, żeby walczyć o miliony ;) szykujcie się na nowy zajebisty film Wajdy.... o Bolku ;) "prawdziwa historia" i super wartka akcja ;) Jakby k..... nie mógł wymyśleć czegoś świeżego...denny reżyser i do tego zarozumiały....Współczesne polskie kino...to maglowanie o wojnie i żydach... żaden reżyser nie napisał ciekawego nowego scenariusza takiego świeżego z własnej głowy...coś co byśmy zapamiętali....albo chociaż żeby zrobić coś na bazie powieści ..jak nie polskiej to zagranicznej..nie wiem np Robina Cooka...cokolwiek. To też świadczy jak denne są polskie szkoły aktorskie...Wyjątek od tego co piszę stanowią niektóre dzieła teatralne i niektórzy aktorzy teatralni - to mamy na w miarę dobrym poziomie, ale tylko to! no i stare kino polskie...ale tylko stare i trochę współczesnego..... Polscy reżyserzy śmieją się z Hollywood , że to głównie bajki..po części racja.. ale wsród tych bajek jest bardzo dużo perełek.... więc zamiast się śmiać z ameryańskich produkcji, sami mogliby coś w końcu ciekawego zaprezentować

aaaa zapomniałem ..także maglowane są seriale i filmy miłosne ...wszystkie na podstawie Testosteronu, który nawet był ciekawy...ale już ten temat zrobił się nudny

my tu raczej piszemy o uczestnictwie fizycznym na planie filmowym w 2 części filmu :) Ten aktor to głąb jakiś, zamiast kombinować, mógł zagrać za odpowiednią kasę...a potem razem z Wells zarabiać na tym. Wells zagrała w sumie może 10 minut scen, a do dzisiaj podpisuje autografy i jakiś grosz z tego leci dla niej i będzie leciał. No zobaczcie baba mądrzejsza od faceta ;)...dla porównania Lloyd prawie w ogóle się w to nie bawi...nie daje autografów itd

oczywiście to tylko takie gdybanie w imię ciekawości ;) ale potwierdzony jest fakt iż negocjował warunki dla 1-planowej postaci , pomimo że miał grać 2 plan . to już źle świadczy o człowieku....aktorstwo wiadomo, że to kasa, ale aktorstwo to też pasja! Prawdziwy aktor zagra piękną rolę, za kasę ale odpowiednią adekwatną do roli i swojej popularności. W innym przypadku będzie to oznaczało, że gra na siłę, że go to nie bawi.... Większość dobrych aktorów przyznaje, że czasem mają dość, nieraz odechciewa im się ze zmęczenia, ale suma sumarum to dobra zabawa a później świetne wspomnienia z takich fajnych produkcji

Też już kiedyś o tym słyszałem, wówczas wyjaśniło się czemu George w 2015 był do góry nogami.
Może kasy zażądał za dużej ale trzeba przyznać że w 1 części miał dużą rolę i wywiązał się z niej znakomicie, jako szkolne popychadło.